Pasażerowie chętniej korzystają z pociągów bezpośrednich niż z połączeń z przesiadkami. Dobrym przykładem są składy kursujące w relacji Rzeszów – Lublin, co potwierdzają analizy prowadzone przez Przewozy Regionalne Oddział Lubelski w Lublinie.
Jak informuje „Rynek Kolejowy” Justyna Mądry, Dyrektor lubelskiego oddziału przewoźnika, po powrocie połączeń bezpośrednich łączących stolice regionów lubelskiego i podkarpackiego znacznie przybyło pasażerów. W pierwszych dwóch miesiącach 2013 r., kiedy podróżnym były oferowane połączenie z przesiadką na stacji Stalowa Wola Rozwadów, z oferty pociągów skorzystało ok. 620 osób. W analogicznym okresie czasu bieżącego roku ok. 2800 podróżnych. Pasażerowie mieli wtedy (podobnie jak teraz) 3 pary pociągów bezpośrednich.
- Na tej podstawie można jednoznacznie stwierdzić, że pasażerowie preferują i chętniej wybierają połączenia bezpośrednie jako dogodniejsze i komfortowe. Również w odniesieniu do innych odcinków kolejowych obsługiwanych przez Oddział Lubelski w Lublinie zauważamy większe zainteresowanie podróżnych połączeniami bezpośrednimi niż z przesiadką, podobnie jak na trasie Lublin–Rzeszów – wyjaśnia Justyna Mądry.
Jest szansa na jeszcze lepsze wyniki przewozowe na trasie Lublin – Rzeszów. Przewoźnik w uzgodnieniu z Marszałkiem Województwa Lubelskiego, organizatorem przewozów, poprawił siatkę połączeń, dzięki czemu ostatni pociąg w dobie z Lublina do Rzeszowa odjeżdża teraz później niż przed korektą.
- Do korekty rozkładu jazdy połączenia w relacjach Lublin - Rzeszów były w ciągu dnia rozłożone nierównomierne, co było powodem składanych przez podróżnych wniosków o zmianę rozkładu jazdy. Po przeanalizowaniu potrzeb podróżnych i możliwości przepustowości linii jednotorowej wprowadziliśmy z dniem 9 marca korektę rozkładu jazdy. Zmiana rozkładu jazdy pociągów ma na celu wprowadzenie połączenia bezpośredniego do Rzeszowa w późniejszych godzinach popołudniowych niż poprzednio. Jest to korzystniejsze dla osób pracujących, studiujących i uczących się oraz przesiadających się z innych kierunków – wyjaśnia Justyna Mądry.
Jednym z powodów likwidacji bezpośrednich połączeń Lublin – Rzeszów, co miało miejsce pod koniec 2012 r., był brak odpowiedniego taboru do przewozu tak dużych potoków podróżnych w niektórych pociągach, w szczególności w weekendy. Dotyczyło to zwłaszcza podkarpackiego zakładu przewoźnika, który dysponował zbyt małymi jednostkami taboru spalinowego. Zdarzało się, że podróżni nie mieścili się w zbyt małych pojazdach.
Sytuacja jednak uległa zmianie na lepsze i do obsługi trasy zasadniczo kierowane są dwuczłonowe spalinowe zespoły trakcyjne serii SA134. Jak informuje „Rynek Kolejowy” Dariusz Krysztofiak z portalu „PodkarpackaKolej.net” pojazdy te są wystarczające dla przewiezienia podróżnych, korzystających z pociągów na tej trasie, choć nie zawsze dla wszystkich wystarcza miejsc siedzących. Problem natomiast pojawia się wtedy, gdy do obsługi pociągów relacji Lublin-Rzeszów wyjątkowo kierowane są mniejsze podkarpackie szynobusy serii SA135.